Jak znajduje się takie biznesowe skarby?

To wynik działań podejmowanych w ramach kampanii wizerunkowej Pomorza Zachodniego. W sierpniu Urząd Marszałkowski ogłosił konkurs „Twój biznes pod banderą sukcesu” skierowany do lokalnych podmiotów gospodarczych. Przedsiębiorcy wysyłali swoje zgłoszenia. Było ich naprawdę dużo! Na koniec specjalnie powołana, niezależna komisja wyłoniła 30 firm, których właściciele będą mieli szansę opowiedzieć swoją historię szerokiej publiczności.

I tak zakończył się pierwszy etap. Co będzie dalej?

Tak naprawdę to dopiero początek!
Bo teraz zacznie się najlepsze – nakręcimy 30 filmów, o każdej firmie jeden. Każdy przedsiębiorca będzie miał szansę opowiedzieć o sobie i swoim biznesie.

Skąd ten pomysł?

Po prostu wierzymy, że sukces jest zaraźliwy. Jeśli inni zobaczą, że ich sąsiedzi, zwykli ludzie tworzą tak fajne przedsięwzięcia, to pomyślą sobie: może ja też spróbuję?
Kampanią wpisujemy się w światowy trend promowania lokalnych produktów i firm, bo wszyscy zaczynają zauważać ogromny wpływ najbliższego otoczenia na jakość naszego życia. Lepszej codzienności tu i teraz nie zapewni nam nikt z Warszawy, czy jakiś innych odległych europejskich czy światowych metropolii. Swój rozwój, swój los, swoją karierę i pomyślność budujemy sami. Na szczęście nie brakuje nam na Pomorzu Zachodnim ludzi, którzy to rozumieją…

To może poszukajmy konkretnych przykładów?

Nie musimy szukać daleko… Choćby członkowie naszej Kapituły Konkursu – wszystkie te firmy są z Pomorza Zachodniego, osiągnęły sukces globalnie, działając lokalnie. Radex – zaopatruje w urządzenia i środki czystości największe zakłady przetwórstwa spożywczego w Polsce i Europie; Backer OBR jest światowej klasy producentem elektrycznych elementów grzejnych, rezystorów i paneli sterujących do pomp ciepła.
CSL natomiast, to regionalny specjalista branży transportowo-logistycznej.
To tylko kilka przykładów. Ale chciałbym, by dzięki naszej kampanii każdy zrozumiał, że sukces jest w jego osobistym zasięgu. Chcemy też pokazać, jak wiele mamy jako region powodów do dumy.

A mamy?

Oczywiście. Kiedyś mieliśmy najniższą dynamikę PKB w Polsce, byliśmy drugim
województwem z najwyższym bezrobociem. Dużo osób wyjeżdżało w poszukiwaniu pracy. Ale mieszkańcy Pomorza Zachodniego to twardzi i konsekwentni ludzie. I pracowici! W 2015 byliśmy już na 3 miejscu najszybciej rozwijających się regionów. Obecnie bezrobocie spada u nas najszybciej w Polsce. Ostatnie lata to naprawdę dobry czas dla Pomorza Zachodniego.

Gdyby pan miał jednym słowem opisać ten czas, to jakie byłoby to słowo?

Zmiany. To najlepsze słowo. Zdecydowanie byłoby to „zmiany”. Wie pan, ja jestem facetem stąd. Urodziłem się i wychowałem w Szczecinie. Na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego skończyłem studia, teraz robię doktorat na Wydziale Zarządzania i Ekonomiki Usług. Szczecin to moje miasto, a Pomorze Zachodnie to moje miejsce. Może dzięki temu widzę zmiany tam, gdzie inni ich nie dostrzegają? Ten progres cieszy mnie osobiście, tak po ludzku. To przecież przekłada się na codzienne życie, na jego komfort i bezpieczeństwo.

Jakieś przykłady?

No, choćby w samym Szczecinie: Arkonka, szybkie i nowoczesne tramwaje i autobusy, ale też filharmonia i Centrum Dialogu Przełomy, które już stały się symbolem Szczecina. To wyremontowane szpitale i szkoły, nowoczesna baza uczelniana, miejsca służące rozwojowi kreatywności i młodych biznesów. To najnowocześniejszy tabor kolejowy w Polsce, filharmonia w Koszalinie, strefy ekonomiczne, w których pulsuje życie gospodarcze. To Zachodniopomorski Szlak Żeglarski, przystanie kajakowe i powstające właśnie trasy rowerowe. Naprawdę jest z czego być dumnym!

Co, pana zdaniem, sprawia, że na Pomorzu Zachodnim powstało w ostatnich latach tyle interesujących przedsięwzięć?

Myślę, że mamy tu po prostu dobry klimat dla kreatywnych, dynamicznych, przedsiębiorczych ludzi. Ale o ten klimat trzeba dbać.

W jaki sposób?

Na przykład konsekwentnie tworzymy ofertę inwestycyjną, która ma przynosić jak najwięcej korzyści inwestorom. Bardzo precyzyjnie planowaliśmy Regionalny Program Operacyjny, aby środki unijne były kierowane dokładnie tam, gdzie przyniosą największą wartość dodaną. Zapraszamy do siebie wszystkich, którzy mają ciekawe pomysły i chcą pracować i inwestować na Pomorzu Zachodnim. No i najważniejsze – ułatwiamy życie naszym przedsiębiorcom.

Jakie ułatwienia ma pan na myśli?

Na przykład inwestycje zrealizowane z budżetu Unii Europejskiej: parki przemysłowe, instytucje wspierające przemysł, dotacje dla przedsiębiorców. Również inwestowanie w promocję tego, co udało się na Pomorzu Zachodnim wytworzyć, na przykład kampania skierowana do zagranicznych inwestorów.
Ale najważniejsze jest zaangażowanie samych mieszkańców. Dlatego to właśnie oni wyłonią zwycięzców w konkursie „Twój biznes pod banderą sukcesu”.

Mieszkańcy? To ciekawa koncepcja. Będzie głosowanie?

Tak. Mieszkańcy Pomorza Zachodniego będą mogli zagłosować na swojego faworyta, wybrać zwycięzcę i wyróżnionych. Na Pomorzu Zachodnim lubimy brać sprawy w swoje ręce, mieć wpływ na to, co się wokół dzieje… Więc myślę, że spokojnie możemy zaufać mieszkańcom, że wybiorą firmy, które będą chlubą regionu.

Często mówi pan o ludziach stąd. To chyba nie przypadek?

Na pewno nie! Ja po prostu uważam, że nie zrobi się niczego sensownego w pojedynkę. Ale wystarczy skrzyknąć kilku, czasami kilkudziesięciu ludzi z Pomorza Zachodniego, żeby zawojować pół świata! (śmiech). A poważnie: wierzę, że ludzie to największy potencjał rozwojowy regionu i jego największa szansa. To oni tworzą sprzyjający klimat dla inwestycji, oni ciężko pracują na swój prywatny sukces, który potem składa się na sukces całego regionu. Dlatego też uważam, że tak ważne jest, żeby to właśnie mieszkańcy poczuli się bezpośrednimi beneficjentami tego sukcesu.

To dlatego tak mocno Urząd Marszałkowski postawił na promowanie lokalnych firm?

Tak. To część naszej długofalowej strategii. W konkursie „Twój biznes pod banderą sukcesu” chcemy pokazać te firmy, które albo tu wyrosły, albo zdecydowały się tu rozwijać biznes. Wybrały Pomorze Zachodnie zupełnie świadomie, bo ich właściciele uznali, że to właśnie tu mają najbardziej sprzyjające warunki. To świetni ludzie i świetne przykłady pozytywnego biznesu! Promując firmy, które osiągnęły sukces, mają wielki potencjał biznesowy, są kreatywne i tworzą przyjazne dla pracowników środowiska pracy, chcemy inspirować innych do rozwoju własnego biznesu. Pomorze Zachodnie już dziś ma dobrą markę, a ja wierzę, że będzie jeszcze lepiej.

To czego według Pana potrzebuje teraz najbardziej Pomorze Zachodnie?

Ludzi, którym się chce… Dobrych, rozsądnych i dynamicznych. Ludzi, którzy będą chcieli tu inwestować, budować swoje biznesy, ale też włączać się do zarządzania miastem i regionem, będą chcieli działać w samorządach, bo to przecież na tym podstawowym szczeblu samorządowym zapada mnóstwo ważnych dla codziennego życia mieszkańców decyzji. Jestem przekonany, że im więcej będzie takich aktywnych ludzi, tym większe korzyści przyniesie to nam wszystkim – wszystkim mieszkańcom Pomorza Zachodniego.

Dziękuję za rozmowę.

Przejdź do pozostałch wiadomości