/

Zachodniopomorscy przedsiębiorcy promują Szczecin

„Przywiązanie do miasta, jego historii, tradycji i tożsamości w połączeniu z dobrym pomysłem biznesowym daje wyjątkowe efekty”   –  mówi Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz.

Palarnia kawy, wydawnictwo, sklep z pamiątkami – w gronie szczecińskich przedsiębiorstw, docenionych za wkład w promocję miasta, znaleźli się reprezentanci różnych branż.

Kawa z wiekową tradycją

– Palarnia kawy funkcjonuje w tym miejscu od czasów przedwojennych, a my ciągle staramy się zgłębiać jeszcze wcześniejszą jej historię. Jesteśmy w posiadaniu starych tablic, na których widnieje napis „Rok założenia 1912”, z kolei w szczecińskim archiwum są dokumenty, które wskazują, że pozwolenie na działalność związaną z paleniem kawy uzyskał Erich Baller w roku 1936, kiedy to ulica Śląska nosiła jeszcze nazwę König Albert Straße – opowiada Adriana Kowalczyk-Kołucka z firmy Coffee Roasters Poland, która jest obecnie właścicielem palarni.

Szefowa biura firmy podkreśla, że udaje się docierać do kolejnych szczecinian, którzy pamiętają palarnię z czasów powojennych i mogą opowiedzieć, jak wówczas funkcjonowała. Okazuje się także, że pracownicy firmy mają w swoich rodzinach osoby, które odwiedzały palarnię i znały poprzednich właścicieli.

– Palarnia znajduje się wciąż w tym samym miejscu, czyli w podwórzu kamienicy przy ulicy Śląskiej 7. Od dziesięcioleci przeznaczenie tego miejsca się nie zmieniło i nie ma takich planów na najbliższą przyszłość – zapewnia Adriana Kowalczyk-Kołucka.

Czas poważnych zmian nastał wraz z przejęciem palarni przez spółkę Coffee Roasters Poland. Zainstalowano m.in. nowy piec, mogący wypalić znacznie większe ilości kawy niż poprzedni.

– Jest to wciąż kultowy Probat, ale w nowocześniejszej wersji. Nie zmieniła się sama technika palenia, nadal jest to piec gazowy, nadal też istotną rolę pełni człowiek – nasz palacz, który nadzoruje cały proces i dopasowuje jego czas i temperaturę tak, aby za każdym razem kawa smakowała tak samo – opowiada przedstawicielka firmy, która w tym roku została wyróżniona marką „Zrobione w Szczecinie”.

– Kawa Korona 1912 jest bardzo mocno związana ze Szczecinem i jego historią. To ogromny atut, który wykorzystujemy w rozmowach z potencjalnymi klientami, zarówno w naszym mieście, w województwie, a także poza jego granicami. Wśród odbiorców znajdują się również sąsiedzi zza zachodniej granicy, którzy doceniają smak naszej kawy oraz jej aspekt historyczny – mówi Adriana Kowalczyk-Kołucka.

– W najbliższej przyszłości chcielibyśmy skoncentrować się na podnoszeniu jakości wypalanej kawy. Lada moment nastąpi premiera zupełnie nowego rodzaju. Przygotowujemy też coś dla amatorów alternatywnych metod parzenia kawy – dodaje tajemniczo.

Pamiątki nie muszą być nudne

Kubki, poduszki, torby, bluzy, koszulki, czapki, przypinki, magnesy, breloczki, notesy, plakaty… Szczeciński Town Shop ma przebogaty asortyment, będący – jak twierdzi pomysłodawczyni firmy – alternatywą dla nudnych, miejskich pamiątek i ich stereotypowego przeznaczenia: pokrywania się kurzem na najwyższej półce.

– Pomysł na założenie firmy z miejskimi gadżetami od dawna siedział w mojej głowie. Odkąd pamiętam, lubiłam tworzyć i w końcu nadszedł ten moment, że postanowiłam połączyć hobby z miłością do rodzinnego miasta. Olśnienie przyszło przypadkiem, wraz z przyjazdem koleżanki ze Stanów Zjednoczonych. Chciałam podarować jej szczecińską pamiątkę, ale jak się okazało, nie było to takie łatwe. Trudno było mi znaleźć coś interesującego, a przecież Szczecin jest miastem charakterystycznym, które ma swoją tożsamość. Wtedy postanowiłam, że będę o tym przypominać poprzez swoje produkty – wspomina Magda Walczyńska.

Pozycję swojej firmy, która powstała w 2014 roku, buduje polityką małych kroków.

– To wytrwała, cierpliwa praca, wszystko dzieje się powoli. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, bardzo ważne okazało się wypracowanie pewnego schematu, ułożenie sobie wszystkiego w głowie. Jako młoda osoba, zakładająca biznes i nieposiadająca większego doświadczenia, potrzebowałam czasu na zdobycie umiejętności z zakresu zarządzania i planowania – przyznaje szczecinianka.

– Największym wyróżnieniem, jakie udało nam się do tej pory zdobyć, jest przyznanie firmie marki „Zrobione w Szczecinie”. Tym samym znaleźliśmy się w gronie przedsiębiorstw, które zostały docenione za wkład w promowanie naszego miasta. A Szczecin jest miastem otwartym na nowe pomysły, dlatego warto być uważnym i reagować na potrzeby i szanse, które stwarza.

To miasto wciąż się rozwija – mówi entuzjastycznie założycielka sklepu z „miejskimi pamiątkami, które wcale nie muszą być nudne”. Jej produkty można znaleźć w Internecie i w kilkunastu punktach w Szczecinie.

– Chciałabym, aby marka stała się produktem lokalnym i „wtopiła” w tradycje miasta. To byłoby dla mnie największe wyróżnienie. Wiem, że wymaga to dużej determinacji, ale myślę, że jestem na to gotowa, a pomysłów mi nie brakuje – przekonuje Magda Walczyńska.

Przewodniki coraz popularniejsze

– To była seria przypadków – śmieje się Marta Walkowska-Jeż, wspominając początki firmy. – Zaczęło się od pracy na uczelni i przygotowania skryptów dla studentów. Potem była książka o architekturze modernistycznej na Pomorzu Zachodnim, której wydanie zaproponował nam jeden z autorów, architekt wynajmujący biuro w tym samym budynku, w którym mieściła się nasza siedziba – dodaje. Walkowska Wydawnictwo to szczecińska oficyna działającą na rynku ponad półtorej dekady.

Koncentruje się na publikacjach poświęconych Pomorzu Zachodniemu, w szczególności jego stolicy. Wydaje książki, albumy, przewodniki, bajki dla dzieci, książki kucharskie, broszury, kartki pocztowe, ale także czasopismo „Szczeciner – Magazyn Miłośników Stolicy Pomorza”.

– W naszym przypadku trudno chyba mówić o momentach przełomowych, raczej o ważnych wydarzeniach. A takim z pewnością było wyróżnienie przewodnika po Pomorzu nagrodą Prezesa MTP podczas targów Tour Salon w 2012 roku oraz nadanie naszym książkom znaku „Zrobione w Szczecinie” w 2018 roku – wylicza Szymon Jeż, współwłaściciel firmy, pasjonat historii regionu, autor artykułów i przewodników poświęconych atrakcjom województwa zachodniopomorskiego.

– Właśnie dowiedzieliśmy się, że „Legendy Pomorza” zostały nagrodzone na Ogólnopolskim Przeglądzie Książki Turystycznej i Krajoznawczej, zdobyły I miejsce w kategorii Wydawnictwa dla dzieci” – dodaje.

Jak podkreśla, położenie Pomorza Zachodniego oraz jego bogata, zagmatwana i wciąż mało znana historia sprzyjają wydawaniu kolejnych książek.

– Odpowiadają one na rosnące zainteresowanie ze strony mieszkańców i turystów, których przybywa tu z każdym rokiem. Ukazało się wiele książek o Szczecinie, miasto dorobiło się w ostatnich latach sporej liczby publikacji. Myślę, że inne miejscowości stanowią równie interesujący temat, który wciąż czeka na opracowanie. Wyzwaniem wydawniczym mogą być także publikacje o przygranicznych terenach niemieckich, które coraz częściej odwiedzają polscy turyści – dodaje Szymon Jeż, który jest również fanem nowych technologii i planuje wykorzystać je w pracy zawodowej.

– W najbliższej przyszłości chcielibyśmy rozwinąć naszą działalność na polu turystycznych aplikacji mobilnych, współpracując przy tym z władzami samorządowymi. Chcemy wykorzystać naszą wiedzę oraz zgromadzone informacje o regionie, jego historii, ciekawostkach i atrakcjach – podkreśla.

Warto zatem kibicować firmie, która angażuje się także w edukację najmłodszych mieszkańców Szczecina i Pomorza Zachodniego, organizując np. warsztaty „Legendy Grodu Gryfa” w Starej Rzeźni, czy projektując połączone z zabawą szlaki zwiedzania miasta, do których powstaną specjalne przewodniki.

Przejdź do pozostałch wiadomości