/

Konferencja Marketing & Zarządzanie

Nie będą pamiętać, co mówiłeś. Nie będą pamiętać, co robiłeś. Ale zapamiętają, co czuli dzięki tobie. To, co najważniejsze w relacjach międzyludzkich, buduje również sukces marki. Transakcje business-to-business zastępuje relacja human to human – przekonywał Martin Lindstrom, gość specjalny konferencji „Marketing & Zarządzanie” zorganizowanej przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza. Wydarzenie podsumowujące drugą edycję programu mentorskiego dla zachodniopomorskich przedsiębiorców wywołało ogromne zainteresowanie. I duże nadzieje na sukcesy kolejnych lokalnych firm.

To był inspirujący wieczór w szczecińskiej Operze na Zamku, bowiem 26.04.2023 roku widownia wypełniła się do ostatniego miejsca. Nic dziwnego, bo na scenie można było zobaczyć wybitnych artystów marketingu, komunikacji, nowych mediów.

Jesteśmy Europejskim Regionem Przedsiębiorczości. Mamy ambicje stać się najbardziej innowacyjnym regionem w Europie – mówił marszałek Olgierd Geblewicz. – Pomorze Zachodnie gospodarczo opiera się na małych, średnich firmach. Wiele innych regionów – na dużym, ciężkim przemyśle. To, co można by uznać za słabość, staramy się przekuć w atut. Przewagę. Skoro jesteśmy mali, to możemy być zwinni, szybsi, bardziej elastyczni. Naszym celem jest dalszy rozwój zielonej, innowacyjnej gospodarki.

O tym, że mali, ale szybcy, elastyczni, kreatywni, zaangażowani odnoszą sukces – i stają się coraz więksi – mówi historia szczecińskich firm, które wygrywały konkursy na udział w sesjach mentorskich. W pierwszej edycji  – pod hasłem „Design” – zwyciężyły projektantki z Wasted Couture. Laureaci drugiej edycji, twórcy firmy „Liście Miejska Farma” akurat w dniu konferencji, 26 kwietnia, też byli podróży biznesowej.

Jak widać skutecznie budujemy pozycję i rozpoznawalność regionalnych firm. I otrzymujemy bardzo dobry feed back od przedsiębiorców. Że zdobywają nowych klientów, nowe rynki, że rozwijają biznes – mówił z dumą Krzysztof Barczyk.

Ważną informacją zwrotną jest również duże zainteresowanie programem mentorskim. I rekordowa kolejka po bezpłatne wejściówki na „Marketing & Zarządzanie”. Kilkaset sztuk rozeszło się w godzinę.

Autentyczność jest bezcenna

 „Liście Miejska Farma” wykonała już całą sekwencję dobrych kroków. I zachwyciła kapitułę tegorocznego konkursu mentorskiego. Mikroliście (np. rzodkiewka, gorszek, brokuł) uprawiane są w farmach wertykalnych. Mają kilkadziesiąt razy więcej składników odżywczych niż tradycyjne warzywa. Są źródłem witamin. Zdrowe, bez chemii. Zawsze świeże, bo produkowane na miejscu. I pod konkretne potrzeby klienta.

Do skosztowania super foods, które znalazło się także w konferencyjnym cateringu, namawiał Piotr Bucki, znany coach, wykładowca, autor książek z dziedziny psychologii, komunikacji, marketingu. I mentor, który przez kilka tygodni pracował z firmą „Liście Miejska Farma”. Piotr Bucki zachęcał, by w korzystając z nowych kanałów komunikacji działać odważnie. Progresywnie.

Róbcie rzeczy nawet trochę szalone, innowacyjne, ale wysokiej jakości. I dobrze jest dodać do tego opowieść. Bo marka to jest opowieść. Musi być prawdziwa – podsumował Bucki.

Zdrowy rozsądek i empatia

O tym, że autentyczność, prawda są najważniejsze tak w relacjach międzyludzkich, jak i komunikacji marketingowej fascynująco opowiadał też Martin Lindstrom.

– Bo w markach nie jest ważne, co nam mówią, tylko co o nich myślimy – stwierdził, podając przykład znanej marki samochodowej, która od dziesięcioleci jest synonimem bezpieczeństwa. Producent samochodów zapracował na to, m.in. wprowadzając jako pierwszy trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. A później kolejne innowacje.

Lindstrom, specjalista od neuromarketingu, twórca „zakupologii”, autor bestellerów (przetłumaczonych na 60 języków!) pracował dla wielu bardzo znanych, globalnych marek, ale przyszłość widzi w lokalności. Produktach i usługach dopasowanych do potrzeb danej społeczności. Dobrym komunikowaniu z otoczeniem. Zastąpieniu transakcji B2B, relacją human to human. Analizowaniu „small data”, zamiast „big data. Drogę do sukcesu wyznacza – zdaniem Lindstroma – przede wszystkim zdrowy rozsądek i empatia. Prawdziwe emocje.

Ludzie nie będę pamiętali tego, co mówiłeś, co robiłeś. Ale na zawsze zapamiętają to, jak czuli się dzięki tobie – stwierdził Martin Lindstrom. – Transakcje business-to-business musi zastąpić relacja human to human.

A jako przykład „wyczucia tego, co czują inni” podał sukces Snapchata. Zaczęło się od zdjęcia z imprezy, a teraz jest to firma warta miliardy. We współczesnym biznesie, nie tylko internetowym, wielką wartością jest tworzenie społeczności. Na haśle „together” swoją pozycję zbudowała najszybciej rozwijająca się sieć marketów w USA („Lowes”).

Wartości, a nie reklamy

Siłę dobrze celowanego przekazu, nawet do bardzo małych społeczności potwierdziła Wiktora Wójcik, która na konferencji „Marketing&Zarządzanie” zaprezentowała tzw. pokolenie Z, czyli osób w wieku 13-26 lat. Nieznających świata bez internetu i wszechobecnych reklam.

Jak robić marketing do generacji Z? Trzeba być autentycznym! A co to znaczy? Wystarczy nie kłamać! Dawaj wartość, a nie reklamy. Dogłębnie zrozum, do kogo mówisz. Miej do siebie dystans. Bądź wiarygodny i szczery w słowach i uczynkach – wyliczała Wójcik.

Współzałożycielka inStreamly – platformy, która łączy marki ze streamerami gamingowymi, tłumaczyła, że większość generacji Z to gracze. Że to pokolenie ma internetowy rodowód. Że zrewolucjonizuje rynek pracy i konsumentów. I że jest odporne na reklamy, większość młodych w sieci używa tzw. adblocków.

Dajemy wam o wiele mniej szans niż osoby starsze – stwierdziła Wójcik, jakby czytała w myślach twórców kampanii reklamowych. – Mamy wysokie wymagania, bo zalewają nas reklamy, obrazy. Musimy przyjmować je wybiórczo. A podstawowa zasada brzmi „Nikogo nie obchodzi wasza marka” – dodała prowokacyjnie.

Tłumaczyła, że marketing własności zastąpić musi marketing uczestnictwa. Generacja Z ma alergię na bylejakość i nijakość. Nie kupuje płytkich reklam i tanich trików. – Autentyczność tania nie jest! – stwierdziła. Jak więc prawdziwie, szczerze i skutecznie pokazać wyjątkowość marki? Od perfekcji technicznej, wizualnej przekazu reklamowego ważniejsze są walory edukacyjne, np. że coś jest dobre dla zdrowia.

W Internecie jest miejsce dla każdego

Swoją niszę w Internecie znalazł na pewno Karol Paciorek, założyciel kanału „Imponderabilia”, który zyskał setki tysięcy subskrybentów. Jak to się stało, że zaczął tworzyć (i zarabiać) „na filmikach”? Żartował, że wybrał taki kierunek studiów na UJ, po ukończeniu którego miał szans na znalezienie pracy. Twórcą internetowym został nie jako magister, a tylko maturzysta. Ale jego programy cieszą się ogromną popularnością. Przyciągają znamienitych gości.

Przekonywał, że w Internecie jest miejsce na dłuższe formy i ambitne tematy. Podkreślił też, że twórcą internetowym dziś zostać łatwiej niż kilkanaście lat temu, kiedy startował ze swoimi produkcjami.

Kolejny z uczestników konferencji w Szczecinie, dyrektor TikToka ds. relacji z partnerami publicznymi na Europę Środkową i Wschodnią Jakub Olek przekonywał, jak wiele funkcji ma ta platforma. Radził, w jaki sposób nowe media powinny być wykorzystywane przez firmy z sektora MŚP.

– TikTok to nie tylko platforma rozrywkowa. Łączy się z biznesem. Może też służyć edukacji. Coraz częściej, szczególnie przez pokolenie Z, jest używana jako wyszukiwarka – wyliczał Olek. – TikTok to nowy kanał komunikacji z klientami. Dostęp do nowej unikalnej społeczności. Nowe rozwiązania marketingowe. Dywersyfikacja.

Konferencja oraz program mentorski realizowane zostały w ramach projektu „Wzmocnienie pozycji regionalnej gospodarki, Pomorze Zachodnie – Ster na innowacje – etap II” finansowanego z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020, Działanie 1.14 „Wzmocnienie pozycji regionalnej gospodarki w wymiarze krajowym i międzynarodowym”.

Relacja

Transmisja on-line

Przejdź do pozostałch wiadomości