Inwestowanie w pracownika na Pomorzu Zachodnim
„Dobry pracownik to skarb, bo od przygotowania i motywacji ludzi zależy rozwój firmy. Ale w pracownika trzeba inwestować, dlatego na Pomorzu Zachodnim powstaje coraz więcej firm specjalizujących się w szkoleniach i coachingu” – mówi Olgierd Geblewicz, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.
Sprzyjające trendy rynkowe, postęp technologiczny oraz środki unijne sprawiają, że Pomorze Zachodnie jest atrakcyjnym obszarem dla przedsiębiorców i inwestorów. Rozwijają się firmy produkcyjne, spedycyjne i usługowe obsługujące rynek krajowy, ale też niemiecki czy skandynawski. Zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników ciągle rośnie.
Praca szuka człowieka
Ta dobra koniunktura sprzyja firmom, które wspierają pracodawców w znajdowaniu pracowników – i pracowników w znajdowaniu pracodawców. Jedną z nich jest Agencja 7HR, która już od dekady specjalizuje się w zatrudnianiu i kompleksowej obsłudze cudzoziemców.
– Rozwój technologiczny i rekordowo niski wskaźnik bezrobocia: 7,4% na Pomorzu Zachodnim, sprawiają, że lokalni pracodawcy coraz częściej jako barierę rozwoju wskazują niedobór rąk do pracy – wyjaśnia prezes agencji, Kamil Zieliński.
Konkurencja między pracodawcami rośnie, bo pojawiają się nowe podmioty, a wraz z nimi atrakcyjne oferty pracy. Jak zatem przyciągnąć do firmy wartościowych pracowników?
– Podstawa to „employer branding”, czyli budowanie pozytywnego wizerunku pracodawcy – twierdzi Zieliński. Oznacza to, że zatrudniający muszą zadbać o markę firmy: o atmosferę pracy, warunki rozwoju i szkolenia branżowe. Muszą oferować benefity pozapłacowe, np. prywatną opiekę zdrowotną, karty sportowe, narzędzia służbowe.
– A przede wszystkim dbać o kulturę organizacyjną, która stanowi ,,duszę” firmy, jej wyróżnik. Ważna jest spójność pomiędzy tym, jak firma prezentuje się na zewnątrz, a wewnętrznymi realiami. Tak samo istotny jest „work-life balance”: praca nie może zabierać całego życia pracownikowi. Stąd popularnym rozwiązaniem są elastyczne godziny pracy i praca zdalna – analizuje Zieliński. – Pamiętajmy, że to pracownicy są najlepszymi ambasadorami firmy, ale również jej najsurowszymi sędziami – podsumowuje.
Zieliński dobrze wie, jak trudno jest budować własną firmę. 10 lat temu zaczynał od jednego komputera i domowego biura. Potrafił jednak wykorzystać sprzyjające okoliczności: dynamiczny wzrost liczby pracodawców chcących zatrudniać cudzoziemców oraz masową imigrację pracowników ze Wschodu.
– Skorzystałem z finansowania unijnego i PARP-owskiej Bazy Usług Rozwojowych. Rozwinąłem ofertę dla pracodawców, gwarantując kompleksową pomoc w rekrutacji cudzoziemców – tłumaczy. – Inspiracją do założenia marki 7HR była dla mnie japońska filozofia ciągłego doskonalenia „kaizen”. Tylko poprzez ciągły rozwój można stać się najlepszą wersją siebie, a jako firma szybko zyskać pozycję – deklaruje Zieliński.
Zgodnie z filozofią „kaizen”, Zieliński stworzył również 7HS, spółkę świadczącą usługi mieszkaniowe dla pracowników. Jest też założycielem fundacji 2BeFair, która edukuje przedsiębiorców na temat legalnego zatrudniania obcokrajowców w Polsce.
Doskonalenie poprzez szkolenia
Aby zaspokoić potrzeby klientów, firmy muszą podnosić jakość usług. Największy wpływ na to ma kompetentny personel.
– Coraz częściej pracownicy sami wychodzą z inicjatywą podnoszenia swoich kompetencji, bo są świadomi korzyści, jakie daje rozwój. Wyższe kwalifikacje to perspektywa awansu i lepszego wynagrodzenia – mówi Tomasz Bieńkowski, właściciel firmy IQ Consulting. Pracownik, który się nie rozwija, traci efektywność i motywację, tkwi w miejscu. Dlatego szkolenia są tak ważne. – Unia Europejska daje nam niesamowite narzędzie, jakim jest możliwość szkoleń refundowanych – dodaje Bieńkowski.
Sam odszedł z korporacji, bo ograniczały go schematy, brakowało czasu i miejsca na rozwój. Zdecydował się otworzyć firmę, która zajmie się właśnie „systemami jakości”. W dużym uproszczeniu oznacza to doskonalenie rozmaitych procesów funkcjonujących w przedsiębiorstwach, czyli… pracę z ludźmi.
– Wiele firm, ale i osób prywatnych szuka szkoleń z możliwością refundacji ze środków unijnych. A ja mam satysfakcję, że moja firma ma je wszystkie: kursy biznesowe, finansowe, menadżerskie, z systemów jakości, BHP, pierwszej pomocy, nawet medyczne czy kosmetyczne. Współpracujemy z ponad 80 trenerami, mistrzami w swoich branżach – zapewnia Bieńkowski.
W najbliższych miesiącach planuje pozyskać jeszcze kilkunastu trenerów, stworzyć platformę szkoleń online, wdrożyć nowoczesny program obsługi klienta oraz założyć filię w Szczecinie. Widząc pasję, z jaką opowiada o swoim biznesie, można się spodziewać, że te ambitne plany zrealizuje.
Rozwój osobisty
– Organizując szkolenia i warsztaty, korzystam z narzędzi coachingowych po to, żeby uczestnicy dostrzegli swoje wartości i zasoby, nauczyli się je rozwijać i z nich korzystać, zyskali motywację do pracy nad sobą i odwagę do zmian, bo nie ma nic bardziej destrukcyjnego, niż tkwienie w układzie, który uwiera – tłumaczy Nina Kaczmarek, trenerka biznesu i certyfikowany coach. Specjalizacja: szkolenia kompetencji miękkich, zawodowych i biznesowych oraz warsztaty otwarte.
– Firmy i instytucje zatrudniają mnie, bo w czasie szkoleń uczę pracowników, dyrektorów i prezesów, jak się ze sobą skutecznie komunikować. Wspieram asertywność, umiejętność rozwiązywania konfliktów, zarządzanie sobą w czasie. Pomagam budować wydajne zespoły i sugeruję, jak się w nich rozwijać zawodowo. Pokazuję, jak relacje w firmie mogą przekładać się na twardy zysk – wyjaśnia Kaczmarek. Recenzje ze szkoleń przez nią prowadzonych potwierdzają skuteczność jej metod.
Kaczmarek to człowiek-pasja. Ma również wieloletnie doświadczenie, jako trener fitness i diet coach. Założycielka i redaktor naczelna portalu wspierającego przedsiębiorczość kobiet: Kobietowo.pl, w którego spotkaniach z cyklu „Mama to kobieta”, „Kobiecym okiem”, „Kobietowo Café”, „Ja, kobieta (nie)idealna” czy sztandarowej „Arenie kobiet” uczestniczyło ponad 5000 osób! Jeszcze innym projektem Kaczmarek jest PieknyUmysl.info – baza trenerów z dziedziny biznesu, zdrowia i urody. Jednocześnie Kaczmarek wykłada na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technicznym, Uniwersytecie Szczecińskim oraz w Towarzystwie Wiedzy Powszechnej.
Jak daje radę tylu wyzwaniom?
– Ponoć potrafię zarażać uśmiechem i chęcią działania. Mam też szczęście do ludzi. Jedną z ważnych osób na mojej drodze jest moja wspólniczka, Anita Gałek – mówi Kaczmarek. – To sport daje mi energię i poczucie wolności. Kiedy ćwiczę, mój umysł staje się bardziej kreatywny – zdradza tajemnicę sukcesu.
W najbliższym czasie czekają ją nowe wyzwania: 25 kwietnia odbędzie się piąta edycja Areny Kobiet, bezpłatnej konferencji dla pań.
– Jestem też zaangażowana w naszą pionierską inicjatywę: MagnolieBiznesu.pl. To plebiscyt, który ma zmotywować do działań biznesowych kobiety ze Szczecina i okolic.