/

Firmy z Pomorza Zachodniego podbijają światowe rynki

„Konkurencyjne ceny, terminowość, wysoka jakość produktów i obsługi klienta – to właśnie w ten sposób firmy z Pomorza Zachodniego zdobywają zlecenia i stałe kontrakty niemal na całym świecie. Takich przedsiębiorstw jest coraz więcej. Eksportując, rozwijają się, budują swój biznes, ale też pracują na dobrą markę całego Pomorza Zachodniego” – mówi Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz.

Czasami jedno zdarzenie, przypadkiem spotkana osoba staje się inspiracją do działania, nadaje kierunek życiowym i biznesowym wyborom. Ale to dopiero początek – potrzeba jeszcze konsekwentnego dążenia do celu, mnóstwa pracy, otwartości i ciekawości świata, żeby udało się zbudować firmę i odnieść sukces na międzynarodowym rynku.
Tak właśnie było w przypadku trzech ludzi sukcesu – współtwórców trzech firm, które z czasem przekształciły się z niewielkich, lokalnie działających inicjatyw, w liczące się także na świecie marki.

Sukces solidnie wsparty doświadczeniem

Zupełnie przypadkiem, podczas studiów w Berlinie, Krzysztof Krawczyk poznał biznesmena importującego z Polski do Niemiec żaluzje. I to właśnie spotkanie stało się impulsem do działania i początkiem przygody z produkcją żaluzji. Pierwsza spółka nie przetrwała niestety próby czasu i po 3 latach rozpadła się. Jednak determinacja i wsparcie ze strony przyszłej żony sprawiły, że Krawczyk nie poddał się. Po roku, dzięki kontaktom nawiązanym wcześniej, do drzwi jego małej, rodzinnej firmy zapukał przedstawiciel producenta żaluzji z Holandii, który szukał możliwości inwestycyjnych w Polsce. Po trwających prawie rok rozmowach i negocjacjach, w 1999 roku powołano do życia spółkę HKL Dekoracja Okien, w której Krawczyk został Prezesem Zarządu.

To tyle historii. Współczesność jest o wiele ciekawsza! Obecnie Spółka zatrudnia ok. 200 pracowników. Specjalizuje się w wysokiej jakości nowoczesnych przesłonach okiennych, które sprzedaje nie tylko w Polsce, ale również, dzięki współpracy z kilkoma dużymi odbiorcami hurtowymi, na terenie Niemiec, Holandii, Belgii oraz Francji.

Krzysztof Krawczyk nie ukrywa, że do sukcesu firmy przyczyniła się bliskość ważnych międzynarodowych szlaków transportowych i dobrze rozwinięta sieć drogowa. Dzięki tym atutom Pomorza Zachodniego, produkty szybciej docierają do odbiorców, a koszty transportu są znacznie niższe niż w przypadku firm usytuowanych w dalszych częściach Polski.

– Działając głównie na rynku międzynarodowym, szybko zrozumieliśmy, że najważniejsza jest konkurencyjność. Swoją przewagę budujemy więc poprzez zapewnienie najszybszej dostawy produktów, bez obniżania ich jakości – mówi Krzysztof Krawczyk.

Ewolucja jest lepsza od rewolucji

– Początki firmy, to materiał na dobry scenariusz filmowy. Pewnego dnia, przyjaciel mojego ojca poprosił go o pomoc: potrzebował stalowych wzmocnień do okien plastikowych – wspomina początki firmy Magdalena Goławska, córka założyciela firmy Framex.
– Mój tata, Juliusz Frąckowiak, jest z zawodu ślusarzem, więc szybko zbadał sytuację i doszedł do wniosku, że jest w stanie dostarczyć tę stal w dobrej cenie.
Przed nim stal dostarczał przyjacielowi jego ówczesny niemiecki wspólnik. Kupował on stal w polskiej hucie po 25 fenigów, a sprzedawał przyjacielowi ojca po 5 marek. Dwadzieścia razy drożej! I nie byłoby w tym nic specjalnie dziwnego, gdyby nie fakt, że była to dokładnie taka sama stal, z tej samej huty, jaką dostarczał finalnie przyjacielowi mój ojciec! Tak właśnie zaczęła się współpraca, dzięki której, w 1991 roku powstała nasza firma – Framex.

Framex produkuje okna, drzwi, fasady, ogrody zimowe dla klientów indywidualnych, pośredników oraz deweloperów. Produkty Framexu są obecne na całym świecie, m.in. w Indiach, USA, Kanadzie, ale największy procent trafia do odbiorców z Niemiec i Skandynawii.

– Nasze okna, na przykład, trafiają do namiotów sferycznych produkowanych przez szczecińską firmę Freedomes. Ciekawostką jest, że te właśnie namioty sferyczne były wykorzystane w filmie Ridleya Scotta „Marsjanin” – opowiada Goławska. Na pytanie, co sprawia, że Framex osiągnął tak mocną pozycję na rynku, odpowiada:
– W biznesie pomagają nauki wyniesione z domu: przekonanie, że ewolucja jest zdecydowanie lepsza od rewolucji, najwyższy szacunek dla klienta indywidualnego,
metoda zmierzania do celu małymi krokami. Te trzy rzeczy zapewniają naszej firmie stabilność i perspektywę zrównoważonego rozwoju.

Magdalena Goławska koncentruje się na nowoczesnych technologiach – lubi zmiany, chętnie podejmuje wyzwania, eksperymentuje po to, żeby stworzyć coś niepowtarzalnego, jak np. projekt Moje okna – innowacja, jakiej nie ma nikt w branży: każde produkowane okno otrzymuje QR-code, w którym zaszyta jest informacja o nim.

– Spośród konkurencji wyróżnia nas ogromna wiedza na temat stolarki oraz niezwykła solidność. Nasi klienci mają absolutną pewność, że otrzymają produkt najwyższej jakości. Chcemy być atrakcyjnym partnerem i bardzo dbamy o dialog – dodaje Goławska.

Własna firma to przyszłość…

Amerykański sen wyśniony na Pomorzu Zachodnim: biznesowa podróż z nieogrzewanego garażu do pięknej siedziby międzynarodowej firmy. Bohaterem tej opowieści jest Rafał Sternicki, który w 1990 roku usłyszał od ojca: „Własna firma to przyszłość”.
Sternicki miał wtedy 20 lat, studiował w Instytucie Kultury Fizycznej Uniwersytetu Szczecińskiego i marzył o pracy nauczyciela. W czasie jednego z wyjazdów do Niemiec, przypadek sprawił, że w Bremerhaven spotkał biznesmena, który wręczając mu katalog z saunami, powiedział: „Słuchaj, kiedyś w Polsce ludzie będą mieli w domach sauny. Sauny będą w każdym hotelu czy Aquaparku… To jest przyszłość dla Ciebie”. Sternicki posłuchał dobrej rady i po powrocie do Polski, zaczął wykonywać i montować pierwsze sauny – w garażu, własnymi rękami. Podczas pierwszych targów BUDMA w Poznaniu, w 1994 roku, udało mu się pozyskać bardzo duży kontrakt – został trzecim generalnym wykonawcą Aquaparku w Gryfinie. W ten sposób rozpoczął się wielki podbój Aquaparków przez jego firmę – Vital Sauna.
Obecnie firma Sternickiego zajmuje się kompleksowym wyposażeniem Aquaparków, SPA w hotelach oraz prywatnych rezydencjach.

– Dzięki szerokiemu zasięgowi realizowanych projektów w Europie, ale również na rynkach blisko- i dalekowschodnich (Chiny, Indie), mogę połączyć moje dwie wielkie pasje: pracę i podróże – mówi biznesmen.
– Różnorodność projektów oraz specyfika klientów sprawia, że po niemal 30. latach pracy, nadal daje mi ona satysfakcję i motywuje do dalszego rozwoju – dodaje.

Znawcy tematu twierdzą, że propozycje Vital Sauna są tak niestandardowe i designerskie, że pozwalają zdefiniować wellness na nowo.

– Do rozwoju i konkurencyjności naszych firm na rynkach międzynarodowych przyczynia się niewątpliwie dogodne położenie Pomorza Zachodniego. Przygraniczna lokalizacja i bliskość morza to nasze – aż dwa – okna na świat. Zawsze to podkreślam, zachęcając przedsiębiorców do budowania swoich marek właśnie na terenie Pomorza Zachodniego. Jestem pewien, że biznes – ten mały i ten wielki, znajdzie tu sprzyjający klimat do rozwoju – podsumowuje Olgierd Geblewicz, Marszałek województwa zachodniopomorskiego.

 

Przejdź do pozostałch wiadomości